16.11.2014

Six

Przeczytajcie notkę pod rozdziałem! :)

                 Z niedowierzaniem patrzyłam jeszcze parę razy na prezerwatywę, nie mogąc uwierzyć w to, że ja najprawdopodobniej przespałam się z Justinem! To było takie nie w moim stylu. Najlepsze jest to, że chłopak był jeszcze bardziej pijany ode mnie i ledwo trzymał się na nogach, więc nie mógł mnie wykorzystać specjalnie, bo najzwyczajniej w świecie nie był w stanie.
                 Popatrzyłam na szatyna, który leżał na boku, plecami do mnie. Pochyliłam się nad nim, żeby upewnić się, że na pewno śpi i całe szczęście spał, do tego cicho chrapał. Po cichu zeszłam z łóżka i złapałam za skrawek prezerwatywy, następnie biorąc krok w przód na palcach. W tym samym momencie poczułam okropny ból w okolicach mojego najbardziej osobistego miejsca. Wolę nie wiedzieć, co robiliśmy.
                 Schyliłam się po swoje ubrania, które leżały w kącie i szybko poszłam do mojej sypialni. Rzuciłam rzeczy na łóżko i ignorując ból, prędko znalazłam się w łazience. Zużyte zabezpieczenie wrzuciłam do małego kosza na śmieci, jednak bojąc się, że Justin mógłby jakoś przypadkowo znaleźć się w mojej łazience i zobaczyć kondoma, to urwałam trochę papieru toaletowego i również wrzuciłam go do kosza, aby zakrył prezerwatywę. Umyłam ręce i popatrzyłam na swoje nagie ciało w odbiciu lustrzanym. Świadomość, że chłopak mnie dotykał w tych wszystkich miejscach, była nie do wyobrażenia, ale zarazem… Pociągająca. Sama nie wiem, czemu tak sądzę, aczkolwiek wiedziałam jedno – Justin nie może się dowiedzieć o tym, co zaszło między nami.
                 Wróciłam do swojej sypialni i założyłam czyste majtki, szorty do spania oraz o dwa rozmiary za duży T-shirt. Wcześniejsze ubrania przełożyłam na podłogę, bo naprawdę nie chciało mi się ich sprzątać. Mocny kac oraz obolałe ciało dawało o sobie znać, więc wsunęłam się pod kołdrę i ponownie zasnęłam.
                
                 Obudził mnie ten najbardziej irytujący dźwięk ze wszystkich, kiedy się śpi, a konkretniej – odkurzacz. Powoli zwlekłam się z łóżka, przykładając palce do obu skroni i zaczynając je masować. Po niedługim czasie huk w mojej głowie się uspokoił, a ja wyszłam z pokoju, gdzie na korytarzu odkurzała sprzątaczka, która przychodziła dwa razy w tygodniu. Zeszłam na dół i od razu pokierowałam się do kuchni, ponieważ doskwierał mi głód.
                 - Hej. – mruknął z uśmiechem Justin, który jadł kanapki. Na jego widok moje policzki zaczerwieniły się, więc odwróciłam wzrok.
                 - Cześć. – powiedziałam i otworzyłam pełną jedzenia lodówkę, następnie zastanawiając się co wybrać. Ostatecznie wzięłam mleko, a z szafki wyjęłam płatki kukurydziane i cukier. Przygotowałam sobie śniadanie, a następnie usiadłam przy wyspie kuchennej naprzeciwko Justina. Czułam na sobie intensywne spojrzenie chłopaka, dlatego zatopiłam wzrok w płatkach, które zaczęłam grzebać łyżką.
                 - Miałem taki głupi sen – zaśmiał się, a ja zerknęłam na niego – Z Tobą. – dodał zaraz.
                 - I co Ci się śniło? – burknęłam, jedząc pierwszą łyżkę płatek.
                 - Że przespaliśmy się ze sobą, ogarniasz? – uśmiechnął się szeroko, a ja zachłysnęłam się mlekiem – Tylko to nie był zwykły seks. Związałem Ci kostki oraz nadgarstki, a Ty tak po prostu mi się oddałaś bez protestów i wspomniałaś, że lubisz takie rzeczy. Następnie rżnąłem Cię ostro, a potem sam nie wiem, co się działo.
                 - Podobało Ci się to? – uniosłam pytająco brwi, uśmiechając się zadziornie, ale w głębi duszy byłam przerażona, bo Justin tak jakby wie o tym, tylko myślał, że to sen.
                 - Uhm, tak. – wzruszył ramionami.
                 - To fajnie. – zagryzłam dolną wargę i dokończyłam swoje płatki. Odstawiłam miskę oraz łyżkę do zmywarki, a następnie szybko poszłam do siebie.
Czyli już wiem od czego tak bolało mnie ciało, a w szczególności krocze.
Poszłam pod szybki prysznic, następnie zakładając na siebie bieliznę, czarne rurki oraz czarną bokserkę. Włosy rozczesałam, umyłam zęby i poszłam do swojego pokoju. Na kolana postawiłam laptopa, następnie wchodząc na stronę lotniska. Musiałam odreagować, a najlepszym odreagowaniem dla mnie, były zakupy, a w szczególności zakupy robione w Paryżu.
Zabukowałam prywatny samolot bez żadnych problemów oraz apartament w pięciogwiazdkowym hotelu w stolicy Francji. Kochałam mieć pieniądze, to było takie cholernie fajne uczucie…
Do dużej torby spakowałam kilka kompletów bielizny, koszulę nocną oraz jedną parę ubrań na przebranie. Nie potrzebowałam więcej rzeczy, skoro jechałam na zakupy, duże zakupy.
Spakowałam również najpotrzebniejsze rzeczy do torebki, typu paszport i portfel, a następnie zeszłam na dół, wymijając sprzątaczkę, która kończyła swoją pracę. W salonie zauważyłam Justina, siedzącego ze swoją gitarą i spisującego coś w notatniku.
- O godzinie 21 mam samolot do Paryża. – usiadłam na kanapie obok i zerknęłam na niego.
- No spoko, ja jutro rano lecę do Nowego Jorku. Tak w ogóle, to co robimy z Glasgow? – chłopak westchnął i odłożył gitarę.
- A co mamy robić?
- No wiesz, za sześć dni gala, będziemy się musieli całować i takie tam. W ogóle ze Scooterem ustaliłem, że moje przybycie tam będzie nieoczekiwane. To będzie początek mojego powrotu do show-biznesu.  Ale reszta planu będzie tak jak wcześniej ustaliliśmy, czyli jak wygram, to wstanę niespodziewanie, pocałuję Cię i odbiorę nagrodę.
- Skąd wiesz, że wygrasz i jak nagle niespodziewanie wstaniesz? – popatrzyłam na Justina ze zmarszczonymi brwiami.
- Po prostu to wiem… No chodzi o to, że wstanę niespodziewanie z miejsca, bo nikt nie będzie się spodziewać, że będę na gali. Przebiorę się za pracownika, żeby żaden z fanów mnie nie rozpoznał, bo te wszystkie gwiazdy będą wiedzieć, że tam jestem. Potem założę na siebie garnitur i z głowy. Tylko chodzi mi o to czy przylecieć do Glasgow prosto z Nowego Jorku i spotkamy się na miejscu, czy co sama myślisz?
- Kreatywny plan – mruknęłam i podparłam głowę na dłoni – No ale dobrze, spotkamy się na miejscu.

Parę minut po godzinie 20, samolot już wzbił się w powietrze, a ja mogłam odpiąć pasy. Podłączyłam słuchawki do komórki i włączyłam Haunted od Beyonce. Z torby wyjęłam książkę Nowe Oblicze Grey’a i zaczęłam czytać, już po chwili całkowicie zatapiając się w ostatniej książce z tej trylogii.

- Panno Collins, proszę zapiąć pasy. – usłyszałam nad sobą głos stewardessy. Otworzyłam powoli oczy, które zraził blask światła. Leniwie zapięłam pasy i poprawiłam się na miękkim fotelu, następnie wyglądając przez małe okienko. Ukazał mi się piękny Paryż okryty szarymi chmurami i mgłą. Kochałam stolicę Francji, to moje ulubione miasto, w którym kiedykolwiek byłam, ale najbardziej lubiłam je odwiedzać podczas zimy. Wtedy było to takie romantyczne i po prostu słodkie.
Po niedługim czasie samolot się zatrzymał, a ja rozpięłam pasy. Doskwierał mi głód, więc wiedziałam, że pierwsze, co muszę zrobić to zjeść śniadanie. Była godzina dziewiąta, a więc idealna pora na zjedzenie czegoś.
                 Wyszłam z samolotu, a następnie udałam się ku wyjściu z lotniska. Zaatakowali mnie tam paparazzi i było ich więcej niż zwykle. Widzę, że znajomość z Justinem już wpłynęła na moją popularność, jednak najbardziej zastanawiało mnie to, skąd wiedzieli, że będę dzisiaj w Paryżu.
- Gdzie Justin? – spytał jeden.
- Pokłóciliście się? – spytał kolejny.
- Będziecie na gali w Glasgow? – zapytał trzeci. Nie wiem ile ich było, ale ich kolejne pytania zaczynały być coraz bardziej irytujące. Szybko wyminęłam fotografów i wyszłam z lotniska, kurczowo trzymając na ramieniu torbę, w której miałam wszystkie rzeczy. Weszłam do taksówki, która stała na parkingu, a kierowca widząc tych wszystkich, od razu ruszył i dopiero potem spytał się o adres. Podałam mu go, a on zaczął kierować się zgodnie z GPS’em.
Moja komórka zawibrowała, więc wyjęłam ją z kieszeni i popatrzyłam na treść wiadomości.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Słodko wyglądasz taka zaspana :)

Moje policzki zarumieniły się, tylko dlaczego? I skąd on wie, jak wyglądam?

Do: Dupek i idiota Justin Bieber
Bawisz się w mojego szpiega?
PS. Nie praw mi komplementów, i tak nie poruchasz.

Wtedy przypomniałam sobie, że w sumie on i tak mnie już zaliczył.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Twoje zdjęcia już są w internecie, shawty ;)
PS. Gdybym chciał, to już dawno bym to zrobił.

Czy on właśnie nazwał mnie shawty? To takie… dziwne. W ogóle, ten chłopak jest zbyt pewny siebie.

Do: Dupek i idiota Justin Bieber
Tak się stęskniłeś, że musisz wpatrywać się w moje zdjęcia?
PS. Idź spać, już północ w Los Angeles.

Wrzuciłam komórkę z powrotem do kieszeni kurtki i zapłaciłam taksówkarzowi, następnie dziękując. Wyszłam z samochodu i weszłam do hotelu, kierując się zaraz do recepcji.
W apartamencie szybko poprawiłam swój makijaż i rozczesałam włosy. Z większej torby wyjęłam mniejszą torebkę, do której wrzuciłam portfel, komórkę i inne najpotrzebniejsze rzeczy.
Pierwszą rzeczą, którą musiałam zrobić, to zjeść coś. Szybko znalazłam się w kawiarni, w której zazwyczaj jadałam, kiedy bywałam w Paryżu. Zamówiłam croissanta z konfiturą owocową oraz czarną kawę do tego. Czekając na jedzenie, wyjęłam iPhone’a i podłączyłam się do darmowego WiFi. Nie chciałam korzystać z sieci danych za granicą i choć było mnie na to stać, to i tak kosztowało to kupę kasy, więc miałam zamiar używać mojego własnego internetu, kiedy naprawdę miałam do tego potrzebę.
Weszłam na jedną ze stron plotkarskich. Na głównej stronie pojawiły się już moje zdjęcia, a tytuł artykułu brzmiał „Lily Collins samotna w mieście miłości! Gdzie Justin Bieber?”. Miałam ochotę wybuchnąć śmiechem, ale powstrzymałam się i weszłam w artykuł, najpierw oglądając moje zdjęcia. Boże, ubrałam się cała na czarno, bo przecież czarny podobno wyszczupla, ale jak widać nie w moim przypadku. Moje nogi jak zwykle wyglądały grubo, mimo tego, że miałam na sobie również wysokie buty. To takie frustrujące. I do tego te nieco roztrzepane włosy, jeju.
Zjechałam nieco w dół i zaczęłam czytać.
Lily Collins znana z takich filmów jak „Love, Rosie” i „Dary Anioła: Miasto Kości”, dzisiaj rano przyleciała do Paryża, ale dlaczego sama? Nie wyglądała na szczęśliwą, tylko raczej na przygnębioną i zmęczoną, czyżby to zasługa Justina Biebera, z którym ostatnio była widywana?
Wczoraj widziano ich razem w klubie, a jak wiadomo, 20-letni Bieber ma skłonności do bójek i awantur pod wpływem alkoholu.
Miejmy nadzieję, że to nie koniec tego krótkiego związku.
Więcej zdjęć z wyjść Lily i Justina znajdziesz tutaj.”
Okej, w tym momencie było mi przykro z powodu Justina. Czemu to zawsze miała być jego wina? Media zawsze jego obwiniali o rozpad związku z Seleną, a prawda jest taka, że gdy się z nią spotykałam, to ona tak po prostu go wyśmiewała, ponieważ miał depresję. Kiedy to robiła, to osobiście miałam ochotę strzelić jej w twarz, bo jak można wyśmiewać kogoś, kto ma depresję? To nieludzkie.
Dokończyłam jeść śniadanie, przeglądając jeszcze portale społecznościowe. Dopiero kiedy miałam zablokowywać komórkę, to zauważyłam, że mam pięć nieodczytanych wiadomości od Justina.
Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Ale serio, stęskniłem się, bo nie ma mnie kto irytować.
PS. Nie baw się w moją mamę.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Nie odpisałaś mi, obraziłaś się? Typowa dziewczyna, ew.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Halooo, shawty. Nudzę się, a nie mam z kim pisać! :(

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Dobra, okej! BEZ ŁASKI! Idę na Twittera pisać z fanami, lol.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Jaka skupiona w komórce, co czytasz? I co jesz na śniadanie? Też jestem głodny, a nie ma mi kto zrobić jeść. To nie fair, jesteś moją dziewczyną, powinnaś się mną opiekować!

Roześmiałam się w głos na jego wiadomości. Nie wiem, co pił albo co ćpał, ale było to słodkie. Już miałam mu odpisywać, kiedy dostałam kolejną wiadomość.

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Też chcę croissanta. Najlepiej z czekoladą. Uroczo się uśmiechasz, chyba czytasz moje wiadomości, co? ;)

Dobra, postanowiłam mu odpisać.

Do: Dupek i idiota Justin Bieber
Jest u Ciebie prawie pierwsza w nocy, a Ty mnie spamujesz, no halo. Zapewne jesteś pijany, więc idź spać i odpocznij, bo jutro się obudzisz z kacem, a przecież lecisz do Nowego Jorku.
Tak w ogóle, to skąd wiesz, co jem i że się uśmiecham?

Od: Dupek i idiota Justin Bieber
Nie zawsze jestem pijany, po prostu mi się nudzi, lol.
Mam swoje kontakty, shawty. ;)

Nie zamierzałam mu odpisać, bo… Sama nie wiem. Chyba chciałam go wkurzyć.
Zapłaciłam za śniadanie i pierwszy sklep, do którego poszłam, było Versace. O tak, brakowało mi tego.
Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy, to była śliczna biała sukienka do 1/3 uda i z długimi rękawami. W talii miała złoty pasek, a na ramionach takie małe, złote frędzelki, takie jakie miewali żołnierze na swoich kurtkach.
Nie zastanawiałam się nawet, wiedziałam, że muszę ją mieć. Czułam, że mnie woła do siebie i mówi „kup mnie”.
- Pomóc w czymś? – podeszła do mnie na oko 40-letnia pracownica z delikatnym uśmiechem na twarzy.
- Chciałabym tę sukienkę, rozmiar 36. – wskazałam na cudeńko wiszące przede mną. Oh, była taka piękna.
- Jest cudowna, nieprawdaż? Wydaje mi się, że rozmiar 34 lepiej by pasował. – skinęła głową i wskazała na sukienkę. Czyżbym schudła? A może to przez tą czerń?
- To poproszę 34 i 36. – powiedziałam, ponownie zerkając na kobietę.
- Oczywiście. – uśmiechnęła się.
W między czasie zaczęłam patrzeć na biżuterię, jednak mój wzrok przykuła duża grupa dziewczyn, stojąca przed wejściem do butiku. Pomachały mi, kiedy zauważyły się, że na nie patrzę. Uśmiechnęłam się do nich, a w tym samym momencie podeszła do mnie ta sama pracownica z sukienkami w ręku.
Wyszłam ze sklepu, oglądając paragon. 4270 euro, zdecydowanie za dużo. Ostatecznie wzięłam rozmiar 34, ale oprócz sukienki, kupiłam też śliczne, czarne kozaki sięgające aż do uda i złotą bransoletkę. Obie te rzeczy pasowały do sukienki, więc serce mi się łamało na myśl, że mogłabym tego nie kupić.
Zakupy to zdecydowanie moja słabość, ale nie chodzę na nie zbyt często, bo wtedy mogę wydać nawet po kilkadziesiąt tysięcy dolarów, w tym przypadku euro.
Miałam skręcać w uliczkę, na której znajdował się sklep Chanel, ale zatrzymały mnie te same dziewczyny, które wcześniej widziałam. Było ich chyba 15.
Zaczęły wypytywać o to czy mogą zrobić sobie ze mną zdjęcie, więc oczywiście się zgodziłam. Po zrobieniu grupowego zdjęcia, wdałyśmy się w rozmowę, a na jej koniec spytały mnie czy pozdrowiłabym Justina. Widać było, że te dziewczyny to Beliebers i zrobiło mi się ich strasznie szkoda, bo większość z nich miało łzy w oczach, kiedy wspominały o nim. I wtedy ja, genialna Lily, przypomniałam sobie, że Justinowi się nudziło, więc tak po prostu zadzwoniłam do niego, żeby jego fanki z nim porozmawiały.

Weszłam do apartamentu i uradowana rzuciłam się na łóżko. Byłam ucieszona dzisiejszym dniem. Wydałam równo 46.795 euro przez cały dzień, sprawiłam niby mały gest dla fanek Justina, ale dla nich to było całe życie. Dodatkowo byłam na obiedzie z Karlem Lagerfeldem, gdzie opowiadał o swoich nowych projektach i wspominał coś o Justinie oraz jego sesji.
Tak, to zdecydowanie był udany dzień, noc z Justinem już nie będzie mi tak siedzieć w głowie i jedyne czego teraz pragnęłam, to długiej kąpieli oraz snu.

Justins POV

Zarzuciłem plecak na plecy i wyszedłem ze swojego samochodu. Nasunąłem na głowę kaptur i wszedłem do budynku, sprawdzając czy na pewno mam klucze od swojego apartamentu. Miałem mieszkanie w Nowym Jorku, a konkretniej na Manhattanie.
To było ostatnie piętro wieżowca, ale mimo to, poszedłem schodami. Nie czułem się zbyt dobrze w windach.
Zdyszany ledwo doczołgałem się na górę, ale w końcu udało mi się to. Podszedłem do drzwi i wyjąłem klucz, następnie wkładając go do zamka, jednak zamek nie chciał się przekręcić w odpowiednią stronę. Cholera, drzwi były otwarte. To niemożliwe.
Przełknąłem głośno ślinę i schowałem klucze z powrotem do kieszeni. Cicho pociągnąłem za klamkę i wszedłem do środka, zauważając, że światło było zapalone. Zagryzłem, już naprawdę przerażony, dolną wargę, a moim oczom ukazała się postać, której za nic w świecie bym się nie spodziewał.
- Selena… - szepnąłem – Co Ty tutaj kurwa robisz? – warknąłem, spoglądając na dziewczynę, która stała naprzeciwko mnie w samej bieliźnie.

Hej! Chciałabym Wam strasznie podziękować za to, że jesteście wspaniałymi czytelnikami! Blog ma już ponad 10 tysięcy wyświetleń, a wczoraj liczba odwiedzin wskoczyła na ponad 700! Jesteście cudowni <3

Jak podoba Wam się szablon bloga? Według mnie, jest on najlepszy, który dotychczas był na tym blogu :)
I jak podobał Wam się rozdział? Dobrze Lily postąpiła, nie mówiąc o niczym Justinowi? I myślicie, że fajny gest zrobiła w stosunku do Beliebers? :)
JEŚLI MACIE JAKIEŚ PYTANIA DOTYCZĄCE OPOWIADANIA CZY COKOLWIEK, TO DAWAJCIE HASHTAG "#JilyHEpl"

CHCIAŁABYM PROSIĆ WSZYSTKICH O SKOMENTOWANIE TEGO ROZDZIAŁU! CHCĘ ZOBACZYĆ ILE MAM CZYTELNIKÓW, WIĘC PROSZĘ - SKOMENTUJCIE.
KOCHAM WAS I DO NASTĘPNEGO <3

41 komentarzy:

  1. Cudowne przecudowne mega poprostu bark.mi słów! Byle do następnego! <3
    @bieberxxjuju

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu genialny !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg rozdział boski ♥♥♥♥ nie moge sie doczekac @arianatorka

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że nie powie nic Justinowi :) Aww to było słodkie w stosunku do Beliebers.. Czekam na następny xx
    A i jeszcze co do kurki Selena tam robi? ! Ugh

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha jestem ciekawa co dalej. Uwielbiam to ff. Lekko się czyta i jest ciekawe. Czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże ten rozdział jest taki ajksksanjknas
    Ciekawe co by było gdyby mu powiedziała, chyba lepiej, że nie powiedziała.
    Ja też tak chcę, wyjechać sobie do Prayża i wydać tyyyyle pieniędzy!
    Gest do Beliebers był naprawdę słodki, i te smsy aw
    Co tam do cholery robi Selena?! Co siędzieje?! WTF
    To chyba się dobrze nie skończy - tam tam tam
    Czekam na następny rozdział, życzę weny i miłej niedzieli xx
    @luvbiebsandmint

    OdpowiedzUsuń
  7. lubie to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O kuzwa jakk boski ahahjzjaajanznjxjzjzn ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha na pewno, gdyby Justin znał prawdę o ich nocy to nie dałby jej żyć. Cieszyłby się, że ją zaliczył. Dobrze, że mu nie powiedziała. Chciałabym chociaż zobaczyć 50tyś euro na żywo, nawet przez szybę XD Zrobiła wspaniały gest pozwalając dziewczynom porozmawiać z Justinem, już ją kocham. A co do ostatniej akcji... WOW. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tam Selenki! Jakaś dziwka czy coś to tak, ale nie ona. Znając życie pewnie ich zdjęcia lub coś pojawią się w necie i cały plan o Glasgow przepadnie :( Moim zdaniem Justin i Lily bardzo pasują do siebie :)
    Bardzo cieszę się, że piszesz coś tak dobrego. Miło się czyta i z chęcią zaglądam tu co kilka dni sprawdzając, czy coś dodałaś. Jesteś niesamowita!

    Byłabym bardzo wdzięczna za Twoją opinię na temat mojej twórczości:
    www.collision-fanfiction.blogspot.com
    zależy mi na Twoim zdaniu :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny. jestem ciekawa co zrobi Justin czy będzie kazał Selenie wyjść. czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  11. genialne jak zawsze! ;) ty to umiesz się postarać :D uważam, że Lily dobrze zrobiła, w sumie ja tez bym tak uczyniła. Najbardziej co mnie zdziwiło to Selena ;oooo i to w samej bieliźnie! ;ooo Mam nadzieję, że Jus się z nią nie prześpi i nie będą z tego kłopoty, chodź by paparazzi ;o Nie wiem co by Lily zrobiła ;x No nic z niecierpliwością czekam na następny :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie zawsze komentuje ale blog zajebisty ty cudownie piszesz i z niecierpliwoscia czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku byle nie drama ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. haha, selena niespodziane pierdolnela widze :D czekam na nastepny <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Błagam dodaj szybko rozdział bo nie wytrzymam. Jestem ciekawa co zrobi Justin.
    Czekam nn ❤
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. boże to jest po prostu świetne *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. OMG. Jak ja kocham Twojego bloga ! :) Rozdział B O S K I !

    Czekam na next ! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny i ciekawy jak zawsze<3 Czekam na kolejny:* /Krl

    OdpowiedzUsuń
  20. super rozdział ale mam nadzieje ,że Justin będzie miał w dupie classelene i będzie z Lily ale tego dowiem sie w następnych rozdziałach

    OdpowiedzUsuń
  21. Badum tssss
    A o to i ja. he he he...
    Dobra koniec, przejdźmy do rzeczy.
    1. Scena pierwsza kiedy Lily bierze prezerwatywę.... no ej nie wmówicie mi. ze tylko mi chciało się śmiać jak sobie to wyobrażałam. O nie!
    2.Kiedy Justin jej mówi jaki miał "sen" jej reakcja>>>>>
    Czy tylko ja w tefy siedziałam z taką pedofilską miną i myśłałam "Tak, Lily to nie był jego sen on to pamięta. buhaha"
    3.Jej gest co do Beliebers był taki.... boże musze tego użyć awwwww
    4. "Dupek i idiota Justin Bieber", ale jaki przystojny i seksowny dupek i cóż uroczy ten dupek. Te sms'y były takie mega słodkie
    5.SELENA SIĘ Z KIMŚ PIEPRZYŁA JA TO WIEM BO NIBY DLACZEGO BYŁA W SAMEJ BIELIŹNIE?! HMMM??? Fusk yeah Liv prorokiem. xD Nie nic.
    .
    .
    .
    Naprawdę to mam wielką nadzieję, że Justin nie zwróci na nią uwagi no bo Lily...
    Ja tylko czeka na moment w którym Lily pozna tą jego wrażliwą stronę i zacznie coś do niego czuć.
    Argh zapomniałam o najważniejszym punkcie media zawsze będą z niego robić gówno więc ta strona plotkarska została przez Ciebie bardzo dobrze napisana, ale do tego punktu tyczy się co innego, Selena, Justin, Lily coś ja czuje, że przy najbliższych rozdziałach będzie jakaś drama.
    No i zbliżamy się do końca. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału bo jest tyle pytań i zero odpowiedzi. Weekendzie nadchódź bo pewnie wraz z nim przyjdzie rozdział Hidden Enemies. Choć bardzo, bardzo brakuje mi labrrer to, to fanfiction daje równie wiele emocji i rewanżuje brak tamtego. Więc co? Życzę Ci dużo, dużo weny dalszych wspaniałych pomysłów i czasu na pisanie.
    Kocham Cię. ♥
    @biebsuolog.
    P.S Dasz wiarę, że pisałam to 3 i pół piosenki? A wydaje się to takie krótkie. xD

    OdpowiedzUsuń
  22. o kurwa najleprze
    thebestgabi

    OdpowiedzUsuń
  23. Matko ten rozdział jest boski! Zazwyczaj, gdy pojawia się Selena ciągnie za sobą jakąś drame, więc... Zapewne przez kolejny rozdział dostanę ataku serca XDD czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny, cudowny i jescze raz cudowny ;**

    OdpowiedzUsuń
  25. cudo <3
    nie wiem co mogę jeszcze powiedzieć.. z jednej strony chyba to nie było dobre posunięcie ze strony Lily, że nie powiedziała Justinowi o tej nocy, ale z drugiej strony... sama nie wiem :3
    a ta końcówka.. żeby tylko nie było z tego jakiejś dramy, bo tego nie przeżyję haha :((((
    czekam na kolejny :*
    @saaalvame
    szablon genialny! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. No nie jeszcze Seleny tam brakuje oby Justin jej nie przeleciał haha .Super rozdział czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  27. najlepszy rozdział ;3 czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń